Bez względu na to czy akurat jest lato czy wiosna, a nawet jesień upały dotknąć mogą nie tylko ludzi i zwierzęta, ale także rośliny. Jak podlewać rośliny w czasie upałów, żeby im nie zaszkodzić? O tym w dzisiejszym wpisie. Mam nadzieję, że przyda się Ci kilka informacji na ten temat.

 

Przed nami cała seria upalnych dni. Nic tylko się cieszyć i korzystać z dobrodziejstw pogody. Na dłuższą metę jednak staje się ona uciążliwa i męcząca, a nawet niebezpieczna. Warto szczególnie dbać o siebie w tym gorącym okresie. Osobiście polecam zajrzeć do Worqshop, gdzie Kasia bardzo fajnie opisała sposoby radzenia sobie z upałem, a ANETA NIE ZAJĄC do problemów z upałami podeszła z dużą dawką humoru.

 

Rośliny również cierpią z powodu wysokich temperatur. Ważne jest jak podlewać rośliny w czasie upałów.

 

Dzisiejszy wpis będzie dotyczył jak najbardziej upałów, a dokładniej jak pomóc naszym roślinom w ogrodzie.

 

Bardzo często zapominamy o tej kwestii naszego ogrodu sądząc, że rośliny dobrze ukorzenione poradzą sobie z wysoką temperaturą.

 

Jak podlewać rośliny w czasie upałów? Po pierwsze nie szkodzić.

 

Owszem rośliny potrafią dostosować się do upałów przechodząc w tryb oszczędzania wody, ale na dłuższą metę i one mogą ucierpieć z powodu wysokiej temperatury.

 

Upały potrafią być uciążliwe stajemy się rozleniwieni, myślimy tylko jakby uniknąć męczenia się, przestajemy zwracać uwagę na prawidłową pielęgnacje ogrodu. Więc od dziś włącz myślenie i:

 

 

Nie podlewaj w ciągu dnia. Woda w najgorętszym momencie dnia jest niebezpieczna dla roślin po prostu wysoka temperatura działa jak czajnik elektryczny i nasze roślinki się gotują na wolnym ogniu ulegają sparzeniu.

 

Nie podlewać po zielonych częściach rośliny, liściach, kwiatach… Krople wody, które pozostają na liściach działają jak soczewka i prowadzi to do uszkodzenia liści.

 

Nie żałować wody. Za mało wody w czasie podlewania powoduje, że roślina nie może wykształcić prawidłowego systemu korzeniowego. Staje się przez to słabsza.

 

Jak zatem pomóc roślinom? Jak podlewać rośliny w czasie upałów?

 

 

Podlewanie:

 

 

Podlewaj rano wodą zbliżoną do temperatury powietrza. Za zimna woda wywoła szok termiczny roślin, a za ciepła poparzenie. Jedno i drugie osłabi roślinę. Jeśli nie możesz tego zrobić rano zrób to późnym wieczorem. Podlewaj obficie tylko pod rośliną. Zbyt częste lub skąpe podlewanie powoduje, że rośliny nie wytwarzają korzeni głęboko sięgających w ziemię i nie będą w stanie przetrwać upałów.

 

Pielęgnacja:

 

Zabiegi pielęgnacyjne ogranicz do minimum. Zrezygnuj ze wszelkich nawet Eco i Bio oprysków. Możesz usuwać chwasty ręcznie i spulchniać glebę, ale rób to w godzinach wieczornych. Po takich zabiegach należy też obficie podlać rośliny.

 

Trawnik:

 

Zrezygnuj z koszenia trawy w czasie upałów. Jeśli jednak trawa wymaga skrócenia ustaw noże kosiarki na maksymalną wysokość. By po fali upałów trawnik nie wyglądał na wyliniały obowiązkowo wygrab skoszona trawę i obficie podlewaj go codziennie późnym wieczorem.

 

Kwiaty i rośliny doniczkowe.

 

 

Też wymagają szczególnej, opieki ponieważ ich system korzeniowy ma ograniczoną możliwość rozbudowy. Dlatego podlewaj je dwa razy dziennie: wczesnym rankiem i późnym wieczorem w sposób umiarkowany. Pozwoli to roślinom przetrwać najgorętsze chwile, a jednocześnie nie będzie powodowało rozwoju grzybów i pleśni. Jeśli to możliwe ustaw je w miejscu zacienionym przez większość część dnia, a przede wszystkim zdejmij z parapetu okiennego. Szyba działa jak szkło powiększające.

 

Ciekawostka:

 

 

Wydaje Ci się, że Twoje roślinki więdną w oczach w czasie upału? Wyglądają jakby kładły się na ziemię?

 

Spokojnie nie wpadaj w panikę. Tak właśnie wygląda roślina, która przeszła w tryb oszczędzania. Poczekaj do wieczora spulchnij ziemię wokół niej i obficie podlej, ale nie po liściach. Rano powinna być już w dużo lepszej kondycji.

 

Mnie osobiście upały już wykańczają i wcale nie tęskniłam do tych „cieplejszych” dni. Staram się wszelkimi dostępnymi sposobami schładzać siebie i dzieci, nawadniać dużą ilością wody. Pozwala mi to przetrwać ten żar w możliwie dobrej kondycji. Zastanawiam się jak będzie latem skoro już wiosna nas raczy upałami.

 

Moje roślinki nie wszystkie mają się najlepiej, dlatego czas najwyższy zadbać i o nie.

 

Jak sobie radzisz z upałami? A może jesteś z tych ciepłolubnych kwiatuszków, które im cieplej tym piękniej wyglądają?

 

Jak dbasz o swoje rośliny nie tylko te ogrodowe w czasie upałów? Masz jakieś sprawdzone sposoby? Podziel się ze mną komentarzu chętnie przeczytam kiedy skończę się taplać w brodziku dla maluchów